Zapomniałam wczoraj napisać. Moja pierworodna to potrafi rodzicielkę w niezręcznej sytuacji postawić...
Wczoraj
w czasie Mszy św. ksiądz mówi "Módlmy się..." chwila ciszy, nawet
brzęczenia much nie słychać, za to doskonale słychać moją córcię, która
na hasło "módlmy się" głośno z uśmiechem na ustach 3 - krotnie
odpowiada:
"EURO KO KO EURO SPOKO"
Na
szczęście nasz wikary jest bardzo wyrozumiały (zapewne dlatego, że sam
deklaruje się jako zapalony kibic piłki nożnej) tylko się uśmiechnął zza
ołtarza i dalej prowadził eucharystię.
mama_zochulka
OdpowiedzUsuń2012/06/10 22:43:33
Tydzień temu ja pisałam o naszej Marcie i komarze w czasie podniesienia, dzisiaj Ty Nastusiu prezentujesz Waszą cudną perełkę. Gdy sobie wyobrażam opisywaną sytuację to śmieję się w głos :D
jolantaszyndlarewicz
2012/06/11 09:37:02
Nieźle:) Sama bym sie chyba w głos, mimo powagi miejsca, roześmiała:) ....Nastusia górą:) buziaczki:)