Legalny przedszkolak;)

Dziś odbyło się pasowanie na przedszkolaka i tym samym Nadunia oficjalnie stała się legalnym przedszkolakiem;) Na pasowanie poszliśmy całą rodzinką;) Nadusia lekko zdezorientowana stała pośrodku sali z pozostałymi dziećmi i dzielnie próbowała odegrać rolę w przedstawieniu przygotowanym dla rodziców. Aż łezka zakręciła mi się w oku. tak niedawno była tycim okruszkiem, a teraz moja dziewczynka stawia pierwsze kroki do samodzielności...

Po chorobie...

Nadusia dziś po raz pierwszy od prawie dwóch tygodni poszła do przedszkola. W poprzedni weekend dopadł ją jakiś wirus paskudny. wysoka temperatura i potworny kaszel, który w ciągu dnia utrudniał funkcjonowanie a w nocy chciał jej płuca wyrwać. Dwa dni później Tatianka dołączyła do starszego choruszka i już obie razem churchlały i gorączkowały niemiłosiernie. Tati bardziej. Gorączka 39st.C odpuścić nie chciała. Do tego wymioty. Noce kompletnie nie przespane, bo obie córcie trzeba było niemalże w pionie trzymać, by mogły odkrztusić to, co im zalegało w drogach oddechowych. Na szczęście tym razem Daniel był w domu, a nie na nockach, więc nie byłam z tym sama.

Koszmarne dwa tygodnie. Dobrze, że są już za nami...

Pierwsza infekcja...

Dusię dopadło choróbsko. Męczy się bidulka. Jak na razie kaszel potworny i temperatura ciut powyżej 38st.C. Czekamy na rozwój wypadków...

Już miesiąc...

minął od czasu, gdy Nadusia została przedszkolakiem. Miesiąc pełen wrażeń, pozytywnych, radosnych chwil. Nowe przyjaźnie, sympatia do Pań - Renatki i Małgosi... Dusiowa adaptacja i aklimatyzacja do nowego porządku dnia przebiegała zadziwiająco dobrze;) Co prawda kilka pierwszych dni po powrocie częściej się przytulała i powtarzała, że bardzo za nami tęskniła, jednak każdego ranka z chęcią wyskakiwała spod kodeki i z radością biegła do przedszkola. Fajnie...