Ads 468x60px

Blogroll

Blogroll

Blogger news

About

Blogger templates

wtorek, 14 sierpnia 2012

Niespodzianka...

Ponieważ jutro odwiedzają nas znajomi zabrałam dziś moje księżniczki na zakupy do marketu. W pewnym momencie podchodzi do mnie Nadusia z piwem znanej marki w ręce (o zgrozo - spojrzenia starszych pań, gdy córa wspięta na paluszki ściągała z półki ową puszkę - bezcenne) i mówi:


  •     Mamusiu, kupiłam tusiowi piwo, źeby miał niespodziankę!


W domu Dusia pobiegła do D. i słyszę z kuchni, jak mówi do niego:


  •     Tatusiu mam dla ciebie niespodziankę. Proszę, piwo!


Dumny tatuś urósł od razu o kilka centymetrów, wyściskał córcię, a po chwili usłyszał:


  •     A kupisz mi układankę słonika?


:)))


Moja mała spryciula nieźle to rozegrała. Gdy byłyśmy w sklepie naciągnęła mnie na układankę "lewka". Chciała jeszcze jedną, ale się nie zgodziłam, co ona skwitowała "namówię tatusia, to mi kupi". Po kilku minutach przyniosła piwko do koszyka. Nie przyszło mi do głowy, że w swej maleńkiej główce uknuła taki plan - dam tatusiowi piwko, to na pewno się zgodzi.

A tatuś tak wymiękł, że z południowego spaceru wróciliśmy już w piątkę - Nadusia, Tatianka, D., ja i słonik;)

1 komentarz:

  1. asiek195
    2012/08/15 01:34:28
    Taa a gadanie jakto ograniczanie zakupy zabawek i Dziadkom zabraniacie można między bajki włożyć. Teraz każda wizyta piwko do koszyka i nowa zabawka jest.

    witaaminkaa
    2012/08/15 13:40:50
    No cóż KOBIETĄ jest się od urodzenia :-)
    Nie da się ukryć że Nadunia owinie sobie wokół paluszka każdego faceta :-)

    nastusia81
    2012/08/15 21:48:22
    Aśka jakbyś nie wiedziała, to jest zasadnicza różnica między dawaniem prezentów kilka razy w tygodniu (jak to robili dziadkowie), a raz na jakiś czas zrobienie niespodzianki swojemu dziecku. Dusia po raz ostatni dostała od nas zabawkę na gwiazdkę (nawet na urodziny dostała tylko tort i poszliśmy z nią na plac zabaw z basenami z piłeczkami, a po drodze była jeszcze Wielkanoc, dzień dziecka i dusiowe imieninki), więc chyba widzisz, że ograniczamy kupno zabawek do minimum. Nie rozumiem dlaczego jesteś taka sarkastyczna - może wynika to z faktu, że Ciebie można tak urobić, że jak raz coś Ci się podaruje i w zamian Ty coś dla kogoś zrobisz, to postępujesz tak już zawsze.
    Kasiu - kobietki chyba już tak mają;)

    asiek195
    2012/08/15 22:01:33
    Akurat ja taka nie jestem. Nie mam też pewności czy Twoja Dusia zrozumie, że to była "jednorazowa" akcja. Jak widzisz to mądre dziecko więc może łatrwo połączyć fakty. Nioe musisz mi się tłumaczyć co i jak jej kupujecie. Napisałam komentarz i tyle. A Ty już się nakręcasz.

    nastusia81
    2012/08/15 22:05:42
    Wcale się nie nakręcam. Mam za to wrażenie, że ostatnio jak zostawiasz komentarze to są one uszczypliwe.

    asiek195
    2012/08/15 22:13:36
    To Twoja ocena piszę co myślę,o to chodzi w komentarzach przecież.

    zmeczonasaska
    2012/08/16 12:14:32
    Ale się uśmiałam czytając ta historię :DDD
    I nie widzę w tym zachowaniu żadnego zagrożenia jak asiek195.
    Nawet jeśli Dusia następnym razem znów "uknuje niecny plan" ;) to myślę, że spokojnie zrozumie odmowę po wytłumaczeniu jej wszystkiego :)

    getpink
    2012/08/16 19:35:08
    Spryciara.

    nastusia81
    2012/08/16 21:26:18
    sasko - dokładnie tak. Trzeba po prostu wiedzieć, gdzie i kiedy postawić granicę.
    getpink - ;)

    jolantaszyndlarewicz
    2012/09/03 14:32:28
    Dobre, dobre:) Poradzi sobie Dusieńka w życiu:)

    OdpowiedzUsuń

 
 
Blogger Templates