Ads 468x60px

Blogroll

Blogroll

Blogger news

About

Blogger templates

sobota, 4 sierpnia 2012

Kłopocik;/

Mamy z Dusieńką,  a raczej z jej piciem... z butelki. Tak, tak, moja prawie dwuipółlatka nadal trąbi z butli. Jednak do tej pory przymykałam na to oczy, gdyż i bidon ze słomką i kubeczek i butelki z ustnikami były w użyciu. Jednak od jakiegoś tygodnia me dziecię tylko na butlę się przestawiło;/ Gdy w ciągu dnia po śniadaniu postawię napój w czymkolwiek, co butlą nie jest, to do wieczora tego nie tknie;/ A gdy butlę dostanie, to mieli ją, miętoli, tylko smoka trzyma w buzi. Bije rekordy świata w opróżnianiu butli, np. mleko (zaznaczam że 150ml) pije co najmniej godzinę. Mega prędkość prawda? I co ja mam zrobić? Z jednej strony wiem, że może to być jej reakcja na pojawienie się młodszej siostry i psycholodzy wszelkiej maści odradzają radykalne "cięcia" i wprowadzanie dodatkowych zmian, a co za tym idzie butla raczej powinna zostać. Jednak martwię się o ząbki młodej. Ma ich już komplet cały, a takie memlanie i ciągnięcie smoka może się odbić na prawidłowym zgryzie. Tym bardziej, że młoda chodzi z tą butlą trzymając ją pół dnia w zębach, a napoju czy mleka i tak ubywa tyle co nic...

    Kochane, doświadczone mamy (szczególnie te "podwójne") pomóżcie! Mam całkowicie butlę odstawić? Boję się jednak, że mała przestanie pić, a mleko to już w ogóle. A niestety nadal stanowi ono główne menu Duśki, bo jeść ani pić niczego innego nie chce ani na śniadanie, ani na kolację;/ Poproszę o radę, bo pomysłów mi brakuje;(

1 komentarz:

  1. stufek
    2012/08/06 19:44:11
    A podwójny tato może coś napisać?

    Gdy mój synek odstawiał butelkę, to najpierw dostał kubek niekapek z taką twardszą końcówką, potem mleko w miseczce i łyżeczkę albo słomkę (w zasadzie nie pił, tylko rozlewał je wokoło). Potem kaszkę coraz bardziej gęstą. Ze starszą córką było gorzej - podobnie jak Twoja nie chciała oddać butli do czasu aż sama do tego dojrzała. I nie pomogło nic. Ach te kobiety :).

    mama_pietruszki
    2012/08/06 20:18:10
    Pięcioletni Pietruszka potrafi poprosić żeby go pokarmić. I to pomimo tego, że Zochacz je już sama. Taki urok. IMO jak nie będziesz na to zwracać uwagi to minie za kilka tygodni. Nie sądzę żeby przez ten czas jakaś wielka szkoda nastąpiła.

    mama_zochulka
    2012/08/07 23:25:18
    Nastusiu, poradzić mądrze nie poradzę, bo sami mamy z tym problem.
    Nasza Zosia bardzo długo nie chciała odpuścić picia z butli, a odkąd pojawiła się Mała, w ogóle nie zamierzała się uczyć używania kubeczka, smok smok i tylko smok, i na leżąco.
    Myślę, że w ten sposób chciała pokazać mi i sama uwierzyć, że przecież i ona jest dzidziusiem, który jak pewnie sobie myślała, zawsze ma lepiej.
    Identycznie jak Nadia - pozbawiona butelki, nie piła w ogóle, i w końcu ustępowałam, widać słabego charakteru jestem.
    Trochę czasu minęło, zakupiliśmy kubeczki ze słomką - ale nie mogła pić na leżąco, więc to jej nie pocieszało. W końcu stanęło na tym: zabieram butelki i smoki, zostaje kubek z ustnikiem, i na to się zgadzam. Potem jeszcze podniosłam poprzeczkę: przez ustnik pije rano i wieczorem mleko (ew. bawarki, kawy i kakaa) - i ona jest przeszczęśliwa, a ja zadowolona, bo wiem, że wypiła.

    Nie wiem, jaki wpływ na nieco niepoprawną wymowę Zośki miało długie picie z butelki (i do tej pory przynajmniej te 2x dziennie) z ustnika.
    Z drugiej strony, słyszałam ostatnio moją koleżankę z pracy mówiącą, że jej dzieci mają być uśmiechnięte i szczęśliwe, a nie spełniać kolejne wyznaczone przez kogoś kryteria. I myślę sobie, że coś w tym jest :)
    Pozdrawiam :))

    nastusia81
    2012/08/09 22:57:40
    stufek - u nas niekapków, bidonów i innych tego typu cudów jest w domu całe mnóstwo, ale jakoś żaden nie zadowala Nadusi. Mogę sklep z akcesoriami do picia otworzyć...
    mamo pietruszki i Haniu - do tej pory Dusia piła mleko i inne napoje z butli i nie robiłam z tego afery, tym bardziej, że jak piszesz Haniu - pewnie w ten sposób chciała nam pokazać, że też jest dzidziusiem. Jednak chodzi o to, że ona w ogóle nie pije tylko trzyma w zębach tę butlę (smoczek) i tak godzinami z nią chodzi, ciągnie, miętoli itp. - po prostu dla samego trzymania jej w buzi. Nawet, gdy coś mówi albo się kładzie jej wypuszcza jej z ust;/ Gdyby piła to nie byłoby problemu, opróżniłaby butlę i ok. Nie wiem, skąd ten nawyk, bo Tati karmię piersią (nie używa butli), a do tego jest "bezsmoczkowa", więc raczej nie chodzi o to, żeby "naśladować' młodszą siostrę. Teraz się wzięłam na sposób i gdy naprawdę długo miętosi butlę mówię jej, że nastawiam budzik na 15 minut i jak zadzwoni, to zabieram butlę. Rzadko zdarza się, że oddaje opróżnioną, a to znak, że wcale o pragnienie czy głód tu nie chodzi.

    jolantaszyndlarewicz
    2012/09/03 14:26:57
    Kochana przyznam szczerez, ze doradzić nie umiem bo u nas jakoś tak się bez bólu od butlki Olek odstawił ...ale polecam kubek niekapel Lovi 360 ... po tym kubku Olek olał wszystkie inne niekapki ... ten jest o tyle fajny, ze nie ma żadnych ustników, a pije isę z niego jak ze szklanki ....może to się Dusi spodoba??

    OdpowiedzUsuń

 
 
Blogger Templates