witaaminkaa 2013/01/04 21:37:38 Nie wiem co Ci napisać.... Jedynie, że myślę i modlę się by mama zwyciężyła te paskudztwo. Walczcie i wspierajcie mamę, niech wie że nie jest z tym sama
thumbalina 2013/01/05 11:47:03 Mam nadzieje, ze Twoja mame uda sie wyleczyc - trzymam za to bardzo mocno kciuki. Pamietaj, ze najwazniejsze to nie tracic nadzieji i caly czas wierzyc, nawet jesli wszystko idzie ku najgorszemu. Ja z moja corka lezalam ponad pol roku w szpitalu na onkologii i naogladalam sie naprawde wielu strasznych rzeczy, ale tez i wielu radosnych chwil, na ktore nikt nie mial nadzieji. Kiedys o tym napisze dokladnie na blogu. Dziekuje za mily i podtrzymujacy na duchu komentarz.
getpink 2013/01/05 16:29:50 :(
Jestem z Tobą myślami.
mama_zochulka 2013/01/05 21:21:39 Nastusiu, mogę sobie wyobrazić co czujesz. Pamiętam w modlitwie. :*
mama_pietruszki 2013/01/06 22:09:32 Tak mi przykro :(
jolantaszyndlarewicz 2013/01/07 12:06:20 Nastusiu wracajcie do lekarza do Dąbrowy, On na pewno pomoże Mamie i bedzie dobrze ....wiesz, że to bardzo dobry specjalista. Musicie być silni i wzajemnie się wspierać, a zobaczysz, ze a Maminej głowy da się to cholerstwo wypędzić ..... trzymam kciuki i modlę się ....
Jestem mamą dwóch cudownych dziewczynek i żoną fajnego męża. Mam wiele pasji, wśród których moje córeczki zajmują pierwsze miejsce;) Jednak kocham też książki, dobrą kuchnię i lakiery do paznokci;)
Wspomnienia są jak talizmany. Skrupulatnie zbieramy je i nanizujemy na nitkę, by po czasie przekonać się, że utworzyły cudowną bransoletkę, pełną wydarzeń, które wypełniały nasze życie... Nadusiu i Tatianko, chciałabym, by ten blog był kiedyś dla Was taką bransoletką ocalonych od zapomnienia wspomnień ...
*mam nadzieję, że wpisy sprzed maja 2013 uda mi się sukcesywnie przenieść z wcześniejszego bloga kolorywspomnien.blox.pl
witaaminkaa
OdpowiedzUsuń2013/01/04 21:37:38
Nie wiem co Ci napisać....
Jedynie, że myślę i modlę się by mama zwyciężyła te paskudztwo. Walczcie i wspierajcie mamę, niech wie że nie jest z tym sama
thumbalina
2013/01/05 11:47:03
Mam nadzieje, ze Twoja mame uda sie wyleczyc - trzymam za to bardzo mocno kciuki. Pamietaj, ze najwazniejsze to nie tracic nadzieji i caly czas wierzyc, nawet jesli wszystko idzie ku najgorszemu. Ja z moja corka lezalam ponad pol roku w szpitalu na onkologii i naogladalam sie naprawde wielu strasznych rzeczy, ale tez i wielu radosnych chwil, na ktore nikt nie mial nadzieji. Kiedys o tym napisze dokladnie na blogu.
Dziekuje za mily i podtrzymujacy na duchu komentarz.
getpink
2013/01/05 16:29:50
:(
Jestem z Tobą myślami.
mama_zochulka
2013/01/05 21:21:39
Nastusiu, mogę sobie wyobrazić co czujesz.
Pamiętam w modlitwie. :*
mama_pietruszki
2013/01/06 22:09:32
Tak mi przykro :(
jolantaszyndlarewicz
2013/01/07 12:06:20
Nastusiu wracajcie do lekarza do Dąbrowy, On na pewno pomoże Mamie i bedzie dobrze ....wiesz, że to bardzo dobry specjalista. Musicie być silni i wzajemnie się wspierać, a zobaczysz, ze a Maminej głowy da się to cholerstwo wypędzić ..... trzymam kciuki i modlę się ....