Mój romans z szydełkiem nadal trwa. To nic, że widać niedociągnięcia. Dziewczynki są zachwycone. Nadusia powtarza, że kocha swojego najbardziej na świecie:) Tym razem córeczki zamówiły...
Jestem mamą dwóch cudownych dziewczynek i żoną fajnego męża. Mam wiele pasji, wśród których moje córeczki zajmują pierwsze miejsce;) Jednak kocham też książki, dobrą kuchnię i lakiery do paznokci;)
Wspomnienia są jak talizmany. Skrupulatnie zbieramy je i nanizujemy na nitkę, by po czasie przekonać się, że utworzyły cudowną bransoletkę, pełną wydarzeń, które wypełniały nasze życie... Nadusiu i Tatianko, chciałabym, by ten blog był kiedyś dla Was taką bransoletką ocalonych od zapomnienia wspomnień ...
*mam nadzieję, że wpisy sprzed maja 2013 uda mi się sukcesywnie przenieść z wcześniejszego bloga kolorywspomnien.blox.pl
Koniki jeszcze piękniejsze! Koniecznie rób zdjęcia swoim dziełom i wrzucaj - chętnie się nad nimi porozpływam :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za słowa uznania:) Ale przede mną dłuugga droga, dopiero się uczę:) A Koniki są moim "trzecim" dziełem:P
UsuńJa tez zaniemowilam:)
OdpowiedzUsuńJa tez tak chce (umieć) a nie umiem w ogóle :(
Pozdrawiam cieplutko Nastusiu
Haniu, ale to nic trudnego, naprawdę;) Jak ja to zrobiłam, to i Ty dasz radę! A więc szydełko w rękę i do roboty:)
UsuńDawno u Ciebie nie byłam:)
OdpowiedzUsuńZaglądam a tu takie ślicznoczści.
Są idealne!
Witam serdecznie;) Fajnie, że wpadłaś;) Dziękuję za słowa uznania;)
Usuń