szybko się kończy...
Dziś wróciliśmy z Rewala. Pogoda dopisała - cały tydzień słońce nas rozpieszczało. Jedynie wyrzynająca się czwóreczka u Tati zakłóciła nam dwa dni wypoczynku. Jednak, kto by o tym pamiętał? Fotki dorzucę, jak odzyskam aparat...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz