Dusia
od września będzie chodzić do przedszkola. Stanęliśmy zatem przed dylematem,
czy szczepić obie córcie na pneumokoki i meningokoki, czy nie. Pomijam już
kwestię finansową, choć nie przeczę, że wydatek ponad 1000zł jest obciążeniem
dla naszego domowego budżetu. Boję się raczej powikłań poszczepiennych. A z
drugiej strony, jeśli tego nie zrobimy, a któraś z dziewczynek zachoruje na
inwazyjne choroby spowodowane owymi szczepami? Niby ryzyko nie jest duże, ale w
ostatnim czasie w naszej okolicy były dwa zachorowania na sepsę... 8 -
miesięczna dziewczynka, u której w porę zdiagnozowano chorobę, wyzdrowiała...
Kilkuletni chłopiec nie miał tyle szczęścia...
No i
mam dylemat. Co zrobić? Mamy pomóżcie. Czy Wy szczepiłyście swoje pociechy?
Będę wdzięczna za jakiekolwiek wskazówki...
PS.
Dziękujemy za życzenia urodzinowe dla Tatianki.
zmeczonasaska
OdpowiedzUsuń2013/05/30 18:07:30
Ja chętnie posłucham rad. Swoją drogą czytałam, że warto zaszczepić młodsze dziecko, aby się nie zaraziło, gdy starsze przyniesie choroby z przedszkola - niekoniecznie na coś chorując. Ale jak to się ma w rzeczywistości, to nie wiem. Ale chętnie poczytam
dr_ewa999
2013/05/30 18:17:08
Kilka lat temu była u nas mała endemia sepsy z meningokoków.Ja kupiłam szczepionkę i zaszczepiłam swoje dziecię,później starosta zakupił szczepionki i zaszczepił wszystkie dzieci.Z tego co pamiętam szczepionka na meningokoki kosztowała kilka lat temu( 6?) 100 zł.Dziwi mnie więc kwota, którą podałaś:( Czyżby tak zdrożała?
Zaszczep.
nastusia81
2013/05/30 21:42:24
witaj dr-ewo999. Mam dwie córy do zaszczepienia, starsza ma 3 latka, młodsza roczek. Jeżeli chodzi o meningokoki to jedna i druga musi dostać po 1 dawce szczepionki po 140zl za dawkę - to już jest 280zł. Jeśli chodzi o pneumokoki, to starszej wystarczy 1 dawka szczepionki (280zl ), ale młodsza z racji wieku musi dostać dwie dawki (560zł). Sama zatem widzisz, że razem to koszt powyżej 1000zł;/
sasko - mi znowu pediatra sugerowała zaszczepienie Nadusi z racji tego, że to ona będzie miała w przedszkolu kontakt z tymi mikrobami. W drugiej kolejności kazała zastanowić się nad Tati. Sama nie wiem;/
mama_pietruszki
2013/05/30 22:08:40
My szczepiliśmy na pneumokoki oboje. Koło roku, jak mieli iść do żłobka.
nastusia81
2013/05/30 22:23:43
Aniu, a jak maluchy zniosły to szczepienie? Czy mniej chorowały? Pamiętasz nazwę szczepionki?
ja-zolza
2013/05/31 10:23:12
My zaczekaliśmy ze szczepieniem do 2rż... Trochę dlatego, że mały ciągle chorował i nie było jak go zaszczepić. Teraz w wakacje chcę szczepić na pneumokoki.
nastusia81
2013/05/31 11:10:16
Zołzuś, gdyby chodziło tylko o Dusię, to też bym tak zrobiła, ale troszkę się boję czekać, aż Tati skończy dwa latka, bo to jeszcze rok, a przez ten czas Dusia może z przedszkola przynosić mnóstwo chorób;/
Wczoraj rozmawiałam na placu zabaw z kilkoma mamami i tylko jedna zaszczepiła obie córcie, dlatego, że od września 2012 jedna zaczęła chodzić do przedszkola, a druga rodziła się w październiku, więc miała w domu przedszkolaka i noworodka. Reszta mam uważa, że to wyrzucenie pieniędzy w błoto...
dr_ewa999
2013/06/01 12:07:41
Meningokoki są bardzo niebezpieczne, rzadko się zdarza sepsa z ich udziałem ale się zdarza.Ostatnio głośne trzy zgodny chyba sprzed 5-ciu lat,zachorowanie dotyczyło trzech młodych mężczyzn ,żołnierzy-mówili o nich w tv.Winą była sepsa meningokokowa.Jak pisałam u nas było swego czasu kilka przypadków zachorowań( na szczęście żadne dziecko nie zmarło) .Na meningokoki zaczep na pewno.Co do pneumokoków- to poradź się pediatry nie przypadkowych ludzi.
www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/sepsa-straszy-zabija
nastusia81
2013/06/01 21:03:54
radziłam się pediatry i stwierdziła, że nie potrafi mi powiedzieć, czy lepiej zaszczepić na meningokoki czy pneumokoki, bo najlepiej na oba.
witaaminkaa
2013/06/01 21:18:06
Kochana porozmawiaj z pediatrą.
My szczepiliśmy Filipa i co i gdy prawie rodziłam Bartusia ten wylądował w szpitalu i o mały włos.......
Moi lekarze a jest ich kilku twierdzą, że szczepienie nie chroni przed zachorowaniem. Filip jest tego świadkiem. Bartusia nie szczepiliśmy i nie mamy zamiaru
dr_ewa999
OdpowiedzUsuń2013/06/01 23:09:08
Szczepienie chroni przed konkretnym patogenem a nie przed wszystkimi, które wywołują sepsę.Niemniej jednak te dwa są najgroźniejsze, a najbardziej mieningokoki ze względu na powikłania jakie dają -DIC -śmietelność jest wysoka.Decyzja należy do Ciebie.Zrobisz co
uznasz za stosowne.Pozdrawiam.
dr_ewa999
2013/06/01 23:15:58
witaaminkaa-"Moi lekarze a jest ich kilku twierdzą, że szczepienie nie chroni przed zachorowaniem" to niemożliwe,żeby jakiś lekarz coś takiego twierdził, no chyba,że spał na zajęciach z immunologii.
Pozdrawiam.
witaaminkaa
2013/06/02 21:46:09
dr_ewa ale tak jest. Żadna szczepionka nie uchroni przed zachorowaniem, jedynie co może złagodzić skutki danej choroby. W przeciwnym wypadku Filip by nie zachorował i do szpitala nie trafił w stanie krytycznym.
Jestem przeciwniczką jakiegokolwiek szczepienia i gdyby lekarze w szpitalu postąpili wg moich zaleceń nie szczepiłabym w ogóle młodszego synka. Niestety mimo pisemnego sprzeciwu zaszczepili moje dziecko bez mojej zgody. Dziecko powinno być tak jak w krajach skandynawskich szczepione kilka miesięcy po narodzinach a nie w pierwszych godzinach życie kiedy to po szczepieniu naraża cały swój układ immunologiczny nabyty w łonie.
nastusia81
2013/06/02 23:54:34
dr -ewa, a co z powikłaniami poszczepiennymi. Naczytałam się w necie (tak wiem, że nie we wszystko należy wierzyć), że zdarzały się nawet przypadki zgonu dziecka po podaniu szczepionki na meningokoki.
ja-zolza
2013/06/12 14:13:23
To jest złożony temat i decyzja należy do Ciebie, jednak popieram z całą stanowczością komentarze dr_ewa999.
witaaminkaa - szczepionki CHRONIĄ przed chorobami lub ŁAGODZĄ przebieg choroby. Każdy organizm jest inny, każdy reaguje inaczej. Jednak jeśli nie zaszczepisz, nie ochronisz - i albo dziecko zachoruje, albo nie. Nic na tym świecie nie jest idealne, szczepionki, niestety, też nie. Ale nie możesz na swoim przykładzie twierdzić, że " Żadna szczepionka nie uchroni przed zachorowaniem, jedynie co może złagodzić skutki danej choroby" - to, że tak się stało z Twoim dzieckiem, nie znaczy, że tak jest za każdym razem. Rozumiem Twoje rozgoryczenie, jednak nie możesz pisać w ten sposób, bo to nie jest prawda.
kubiczkowo
2013/06/22 15:37:15
Mój młodszy syn po szczepieniu obowiązkowym zaczął chorować. Przygoda zakończyła się wgłobieniem i perforacją jelita! Po operacji usłyszałam tylko " Proszę pożegnać się z synem. Jego stan jest ciężki." Miłek był zaszczepiony w nieodpowiednim czasie (przeziębienia, którego jeszcze nie było widać), a do tego Miał zaledwie 4 miesiące gdy Zosia poszła do przedszkola. Stanowczo za mało.
Pneumokoków i meningokoków jest setka - jak nie więcej odmian, a dostępne szczepionki są na jedną odmianę. Moim zdaniem szkoda dzieci truć i pieniędzy wydawać. Lepiej zainwestować w coś co faktycznie pomoże dzieciom i wzmoży ich odporność.
Koncerny farmakologiczne wydają miliony aby lekarze przepisywali ich szczepionki. Straszą nas rodziców konsekwencjami. Mamy w domach cywilizowane warunki, a sepsą przeważnie zarazić się można w SZPITALU jak i wszystkim innym!
A jakie są skutki uboczne podawania szczepionek? A jakie są konsekwencje gdy dziecku zostanie podana szczepionka z wadliwej serii? Dlaczego nie mówi się rodzicom, że szczepionki mają wpływ na rozwój psycho-ruchowy? Że mogą coś zaburzyć, bo nie wiadomo jak organizm zareaguje? Później jest napęd na młyn do robienia kasiory na rodzicach którzy muszą swoje chore dzieci leczyć po szczepieniach.