Ads 468x60px

Blogroll

Blogroll

Blogger news

About

Blogger templates

piątek, 22 lutego 2013

Trzy świeczki na torcie;)

Nadusiu kochana!

Dziś skończyłaś 3 latka, więc składamy Ci najserdeczniejsze życzenia!
Bądź nadal naszą zwariowaną małą miłośniczką koników wszelkiej maści i rasy;)
Niech spełnią się wszystkie Twoje marzenia, które nosisz w swoim dziecięcym serduszku!
Niech każdy dzień przynosi Ci szczęście i radość!

Kochamy Cię
Mama, Tata i Tatianka

d

poniedziałek, 18 lutego 2013

9 miesięcy...

Tati jest już z nami tyle czasu, ile siedziała w moim brzuszku;) Jest niesamowita. Tak całkiem inna od Naduni, a jednocześnie taka do niej podobna...


Mały łobuz od czasu, gdy skończyła 7 miesięcy siada, a od ponad 6 tygodni wstaje nam przy meblach i - o zgrozo, dlaczego tak szybko??? - stawia przy nich pierwsze kroczki. Przecież dopiero skończyła 9 miesięcy! Coś czuję, że zacznie biegać sporo przed pierwszymi urodzinami... Nadal jest strasznym niejadkiem, choć nikt mi w to nie chce uwierzyć, patrząc na jej gabaryty. A moja kochana Kluseczka mogłaby żyć tylko moim mleczkiem. Żadne kaszki, deserki, a tym bardziej obiadki, wg niej, nie stanowią smacznej alternatywy dla maminego mleczka. Zaczyna głośno i wyraźnie manifestować swoje zdanie. Krzykiem oznajmia fakt, iż jej się coś nie podoba. A coraz więcej rzeczy jej się nie podoba. No bo jak to? Nie można ściągać serwetki ze stolika? Nie można kwiatkom obrywać gałązek? Nie można wsadzać paluszków do kontaktów, wkładać do buzi wszystkiego, co tylko znajdzie się na podłodze? itp. itd. No paskudną mamą jestem, że jej na to nie pozwalam. Przecież ona tak bardzo tego chce! Wówczas częstuje mnie taką minką...


A jeśli nie dam się przekonać, to uderza w krzyk. Taki mały, kochany złośnik:)

A już w piątek moja starsza Księżniczka 3 latka skończy... Boże, kiedy ten czas upłynął? Pamiętam, jak do domu przywieźliśmy małe zawiniątko, a tu taka pannica;) Nie chcę zapeszyć, ale ostatnio jakby wydoroślała. Sporadycznie trafiają się gorsze dni, w których bunt, złość i płacz przeważają nad uśmiechem od ucha do ucha. Zrobiła się też bardzo opiekuńcza w stosunku do Tatianki. Dba o nią i o jej interesy, choć nie przeczę, że czasami wydaje mi się, interesy Tatianki są dziwnym trafem bardzo zbliżone do jej własnych. Grunt, to wyjść na swoje, prawda? Siostra przestała być zagrożeniem dla jej zabawek. Jest teraz często zapraszanym gościem na dusiowe terytorium ("Choć Tatianusiu do mojego pokoju. Za mną dzidziusiu!"). Dziewczynki coraz częściej potrafią znaleźć wspólną płaszczyznę porozumienia. Coraz częściej też wspólnie się bawią i mają z tego frajdę. Np. dziś Nadusia biegała po domu z łańcuchami na choinkę (takimi kuleczkami), a Tati za nią na czworakach. Kuleczki dzwoniły, a one obie chichrały się niemiłosiernie;)  I nic to, że robiły przy tym tyle hałasu, że sąsiadka z dołu zapewne myślała, że mam co najmniej tuzin maluchów pod opieką. Aż miło było popatrzeć na moje szczęścia małe dwa:))) I tylko co chwilę zmoczony nosek Nadusi lekko mnie martwił.. Wieczorem już katarek się sączył;/ Mam nadzieję, że do soboty wydobrzeje, bo przecież trudno by było urządzać przyjęcie urodzinowe bez Jubilatki...

wtorek, 5 lutego 2013

Jak to dorośli myslą stereotypowo;)

Kilka dni temu Dusia zaskoczyła mnie ogromnie...
  • Mamusiu wiesz, ja oglądałam taki film dla dorosłych, gdzie goły pan polewał się czekoladą!
Ciśnienie mi skoczyło okropnie. Cholera... Gdzie, kiedy i z kim mogła oglądać TAKIE FILMY!!! Próbowałam się dowiedzieć szczegółów, ale kiepsko mi szło. Ogólnie córcia powtarzała jak mantrę, iż był to film dla dorosłych i był tam goły pan. Jedyne co zdradziła, to fakt, iż oglądała ów film z tatą.
Już ja mu pokażę... Myślałam sobie i czekałam, aż małżonek wstanie po nocce. Jak tylko się obudził zaczęłam rozmowę...
I co się okazało?
A no oglądali fragment filmu...
"Charlie i fabryka czekolady"
:)))

* Pamiętacie scenę, w której chłopiec wpada do jeziora czekolady? Właśnie o tym próbowała mi opowiedzieć Nadusia:) A ja głupia myślałam, że to naprawdę chodzi o FILM DLA DOROSŁYCH:)


charlie

piątek, 1 lutego 2013

Kuchnia...

  • Masz piękną kuchnię mamusiu, wiesz? Też bym taką chciała mieć!
  • Słoneczko, kiedyś jak będziesz duża i będziesz miała swój domek, to będziesz mogła sobie urządzić właśnie taką kuchnię.
  • Mamusiu, ale jak będę musiała się stąd wyprowadzić to będę strasznie płakać! - Nadunia wtuliła się we mnie, a w jej oczkach zaszkliły się łezki...

Nie martw się słoneczko, możesz mieszkać z nami jak długo będziesz chciała. A gdy nadejdzie "ów" dzień, przypomnę Ci naszą dzisiejszą rozmowę:)
 
 
Blogger Templates