Dziś
moją Babcię helikopter ratowniczy zabrał do szpitala. Doznała udaru...
Nadal nic nie wiemy... Nadal czekamy na wieści od lekarzy...
Jest
mi źle, ja tu w Poznaniu, ona tak daleko - w Szczecinie... Nie mogę do
niej pojechać. Nie z dziewczynkami. A tak bardzo chciałabym potrzymać ją
za rękę i powiedzieć, że będzie dobrze, że wyjdzie z tego...
Dasz radę Babciu, prawda?
Bądź silna!